Jeżeli chodzi o brzuch, to jest jeszcze jeden problem, a mianowicie zbyt "rozrośnięte" jelita. Niektórzy nie mają tłuszczu na brzuchu, a i tak im się misio "wydyma". Cały czas trzeba by było chodzić z wciągniętym brzuchem... a jak się człowiek rozluźni... to zaczyna przypominać kosmitę ;) Same treningi mogą mało dać, trzeba dobrać właściwą dietę.
Ja jestem raczej ekto, 17 cm w nadgarstku, więc kości cieniutkie i większe ryzyko kontuzji. Nie mogę też z tego powodu dźwigać większych ciężarów, nie zostanę strong-manem :(
Ja powiem szczerze że już nawet nie zwracam uwagi na te typy. Po co siebie klasyfikować, skoro każdy jest niepowtarzalną mieszanką, której potencjał może wyniknąć dopiero z czasem?
Od tego mieszania kośćcami, budowami ciała później wychodzi:
A równie dobrze możesz mieć predyspozycje na medal w dwuboju olimpijskim. kościec to tylko mały puzel z tego co układa się w genetykę ciężarowca, kulturysty itd.17 cm w nadgarstku, więc kości cieniutkie i większe ryzyko kontuzji. Nie mogę też z tego powodu dźwigać większych ciężarów,
chociaż fakt, że jak nie lubisz podnosić dużych ciężarów, tylko spinać linkę na wyciągu, to sm z tego nie będzie. ale przez psychikę, a nie 17cm nadgarstek.